W krajach wysoko rozwiniętych kastracja zwierząt jest normalnie spotykanym zabiegiem weterynaryjnym, który sprzyja zmniejszaniu populacji psów. Aby przekonać się o słuszności takiego postępowania, wystarczy przejść się do najbliższego schroniska - znajduje się tam mnóstwo psów w różnym wieku, mniej lub bardziej chorych, które zostały powołane do życia przez człowieka, a ten nie zajął się nimi później. Na wsiach suki mają do dwóch - trzech miotów rocznie, co przy jednej suce daje około 15 szczeniąt rocznie - szczenięta te najczęściej zdychają, gdy suka szczeni się bez opieki właściciela, są zagryzane, zdychają z chorób i głodu lub są topione przez ludzi. Te, które przeżywają, już po roku są zdolne do dalszego rozmnażania - więc nawet, gdyby z każdego miotu przeżywały dwa osobniki, w tym jedna suka, to po roku z trzech suk mających szczenięta, do rozpłodu byłoby zdolnych prócz nich kolejne sześć w porywach do dziewięciu suk. Takie działanie powoduje, że psy są zaniedbywane, dziczeją. Podobnie rozpłodowi zwierząt pomagają pseudohodowcy, którzy rozmnażają psy w typie rasy, czyli bez rodowodu - powoduje to, że psy te po dorośnięciu przestają przypominać ,,swoją” rasę, mają wady zdrowotne.
Sterylizacja zwierząt to usunięcie jajników, jajowodów i macicy u suki oraz jąder i najądrzy u psów, powodujące bezpowrotną bezpłodność. Jest obecnie zabiegiem dosyć rozpowszechnionym w polskich klinikach weterynaryjnych i można ją wykonać w zasadzie wszędzie. Weterynarze zalecają wykonywanie zabiegu sterylizacji w okresie, kiedy zwierzę jest młode i oczywiście w pełni zdrowe. Ostatnimi czasy propaguje się wykonywanie przed zabiegiem morfologii i biochemii, aby sprawdzić dokładnie stan zdrowia zwierzęcia przed operacją.
W zależności od miasta, na zabieg należy umówić się odpowiednio wcześniej. W ciągu 12 godzin bezpośrednio przed operacją nie należy pupila karmić ani dawać mu picia, ponieważ wykonywana będzie narkoza, która może powodować u psa wymioty. W przypadku samca zabieg jest krótszy i krótsza jest również rekonwalescencja. W przypadku suki - zabieg trwa dłużej, jest poważniejszą operacją oraz czas regeneracji po nim to od tygodnia do dziesięciu dni. W czasie pooperacyjnym należy pilnować, aby suka miała ograniczony ruch do minimum oraz aby nie wdawała się z ostre zabawy z innymi psami ani nie zabrudziła szwów.
Głównym plusem zabiegu jest fakt, że zapobiega on nadprogramowym miotom. Jednak są również tutaj aspekty zdrowotne - sterylizacja zmniejsza do zera ryzyko raka narządów rozrodczych czy wiele innych chorób, jak np. groźne dla suk ropomacicze, w zasadzie bezobjawowe. Częstokroć zdarzają się u suk również ciąże urojone, które występują wskutek zaburzeń hormonalnych, np. podczas podawania tabletek antykoncepcyjnych - należy pamiętać, że tabletki takie silnie zwiększają możliwość wystąpienia raka oraz często są nie do końca skuteczne.
Najczęstszym minusem sterylizacji, który wymieniają jej przeciwnicy, jest to, że pies czy suka po sterylizacji staje się ospały i tyje. Należy jednak pamiętać, że jest to niekoniecznie prawdą - to, że pies tyje jest spowodowane raczej brakiem ruchu i nadmierną ilością jedzenia. Jeżeli pies nie wyraża chęci zabawy, mniej się rusza, oznacza to, że nie potrzebuje takiej porcji pokarmu jak dotąd.
Ważne jest również to, że psy ani suki nie odczuwają żadnej przyjemności z seksu, ani tym bardziej pociągu seksualnego. Kopulacja między psem a suką jest jedynie sprawą instynktu, dążeniem do posiadania potomstwa, a nie chęcia zaspokojenia fantazji seksualnych. Również suka, dopóki nie urodzi, nie odczuwa instynktu macierzyńskiego - nie ma więc mowy o tym, że może ona chcieć mieć młode.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz